poniedziałek, 24 sierpnia 2009

NOWY PROJEKT

Dawno nie robiłam nowych projektów - poprostu brak mi czasu:/ Ten tez
nie jest taki zupelnie nowy - poprostu zmiana kolorów i kilku
kształtów wczesniejszego - z różowymi policzkami - mnie sie bardzo
podobał, dlatego mimo tego, że nie miał wzięcia trzymałam go w
stardesign na lepsze czasy... I może nadeszły - zobaczymy jak się ten
poprawiony spodoba :)

sobota, 22 sierpnia 2009

Karl od ThatGirlSophy :)

Polecam gorąco projekt ThatGilrlSophy - Karl Lagerfeld :)
Prawda że słodki jej wyszedł?:)

obrazeg z bloga http://stardolldesigner.blogspot.com/

Pochwalić się chcę...

Jak juz wiecie nie bylo mnie chwilę, a tymczasem...
dostałam taki jak wyżej list na skrzynkę stardollową i mailową od
admina - w sktrócie - dostałam się do finału konkursu BEAT THE
DISIGNER ;p
Nagrodą jest wyjazd do Londynu na LONDON FASHION WEEK, kóry będzie
miał miejsce we wrześniu, wejście za kulisy pokazów, a także czego
domyślam się po liście (proszą o podanie rozmiaru) jakieś disignerskie
ciuchy:)
No ale niestety na tym etapie muszę zrezygnować tak czy inaczej - bo
po pierwsze jak juz pisałam chyba kiedyś jestem za stara (bo są tu
ograniczenia wiekowe), zresztą i tak nie dostalabym pewnie wolnego ;)
Londyn oczywiście kusi - ale miałam już okazję raz go odwiedzić i tak
czy inaczej planuje tam jeszcze pojechać...

PO WKACJACH:p

I znów dłuuugo nie pisałam... na stardoll tyle się dzieje... jakieś
nowy sklep z dziwnymi ciuszkami, jakieś limitowane super drogie
torby... eh... A ja tymczasem byłam na krótkich wakacjach...
Korzystając z faktu, ze jestem w Szkocji zwiedzam miejsa, o których
pewnie nawet bym nie usłyszała bedąc w Polsce... No więc wybrałam się
na wyspę Skye - jedną z wysp Hybrydów Wewnętrznych - tak daleko na
północy jeszcze nie byłam... Miejsce jest zachwycające choć ciągle
pada i atakują krwiożercze małe muszki (wyglądają jak muszki owocówki
i również pojawiają się nie wiadomo skąd). Nazwa oryginalna w gealiku
brzmi An t-Eilean Sgitheanach i oznacza wyspę mgieł, wikingowie zaś
zwali ją chmurą - obie nazy adekwatne - dużo mgły, chmur i deszczu...
przepiękne klify, kamieniste wybrzerza i wcinające się w głąb lądu
zatoki - klimat naprawę niesamowity:)

*ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRONY WWW.PHOTOHEBRIDES.CO.UK (niestety w
deszczu nie da się zrobić dobrych zdjęć moim aparatem:/)

wtorek, 11 sierpnia 2009

PODARUJ SOBIE ODROBINĘ LUKSUSU ;P

Z pewnością niejedna z Was marzy o ciuszkach z pierszych kolekci DKNY,
ale nie wszystkich na nie stać... Jak juz pisałam kiedyś ceny są
niewspółmierne do ładności jak dla mnie, bo ciuchy sa dobre dla ok
40-letniej babki no ale cóż... Rozumiem że można je zbierać
kolekcjonersko jako rarytasy, ale dorabianie historii, że są ładne...
No chyba że mowa o wzorach - bo wzory są naprawdę ładne to fakt...
Dlatego wcale nie dziwi mnie że powstaja ich projektanckie wersje - i
przyznam szczerze - dla mnie często dużo bardziej pociągające niż
"oryginały"... A więc podaruj sobie odrobinę luksusu i poszukaj w
bazarku tanszych wersji starych DKNY (nie nie nazwę ich podróbami, czy
kopiami - to dla mnie nowa jakość, rzeczy inspirowane - jak wszystko
na stardoll)
Kto jeszcze nie wie zapraszam m.in do Cytrynkowa, JulitQa93, Vievse...
Ale to z pewnością nie jedyne dziewczyny, które się tym zajmują
("zdjęcia" zrobione przez ww dziewczyny i zamieszczone na forum - mam
nadzieje ze się nie obrażą;))

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

WRESZCIE COŚ NOWEGO!!!!

Wiem wiem odkąd nie pisałam tydzień temu (przepraszam, kajam się)
troche się działo - kolejna darmowka, nowy wygląd magazynu nowe
konkursy pierdółki, szkolny outlift itp itd - no ale pewnie
zauważyliście że takie rzeczy jakoś mnie nie porywają...

Natomiast baaaaardzo pozytywnie przyjęłam nowy szablon w stardesign
związany z konkursem "bit the designer" nie wiem - Wy też go macie -
bo ten tytuł pozostaje bez polskiego tłumaczenia, tak samo nie
znalazłam jeszcze o tym info na innych polskich blogach...

no w każdym razie wygrać można wyjazd na londyński tydzień mody we
wrześniu, dlatego trzeba mieszkać w UK żeby wziąść udział i mieć 5-18
lat (nie kwalifikuję się za stara jestem;p)

W tym tygodniu próbujemy zmierzyć się z projektami Cami Cuckoo
(kukułka) - młodej brytyjskiej projektantki.
http://www.camicuckoo.com/


A ten szablon na sukienkę jest booooski - aż szkoda go przykrywać
nagromadzeniem wzorów, być może to kwestia tego że jest nowy i
bardziej "dzisieszy" niż sukienka w stylu lat 20-tych czy koktajlowa z
lat 60-tych - poprostu strasznie mi się podoba, ale specjalnie na niej
nie zarobie bo każdy może sobie zrobić taka w ulubionym kolorze -
niewiele trzeba żeby ją ozdobić... i jeszcze ta cena!

no ale i tak zapraszam do bazaru gdyby moje proste wory komuś
przypadly do gustu :)

sobota, 1 sierpnia 2009

KRASNAL OGRODOWY:)

No nie no... Kwintesencja kiczu na Stardoll - krasnal
ogrodowy!!!!!!!!!!!! Mam nadzieje, będzie go można kupić :p

DŁUGO NIE PISALAM...

Eh... Przepraszam, że znów długo nie pisałam, no ale wiecie... Troche
mi się stardoll zaczyna nudzić, zamiast niego znajduje sobie inne
zajęcia... godzinami przeglądam e-baya, blogi szafiarek i strony z
ręcznie robioną biżuterią... no i bawię się swoimi koralikami, drutem
itp...
No i nie mam weny do zabawy w stardoll -ubrania mojej dolki,
posprzątania/urządzenia w apartamencie, projektowania, pojawiam się w
stardollowym swiecie tylko na chwilę, nie chce mi się tam siedzieć
ostatnio, a co za tym idzie nie mam również weny do bloga...
cóż na stardoll wiadomo - darmówki, nowa kolekcja only at khols...
szczerze - nie rozumiem zachwytów stardollowego światka, ani -
realnego... kolekcja od Avril? smieszy mnie "trendy bunt", że niby
taka buntowniczka jestem, tak? to mają mówić te ciuchy? mam swój styl
inny niż wszyscy...
taaaa... jak wszyscy ubiorą się w te same mundurki to już taki bunt
nie będzie;p
britnej? na stronie khols, aż razi jej podobizna przerobiona w
photoshopie do tego stopnia, że ledwo ją poznałam...a ciuchy jakies
takie... jak juz sa na przecenie i można je za 30 parę dlarów kupic to
ja dziękuję... ciekawsze rzeczy mogę wygrzebać w najzwyklejszych
sieciówkach... jak chcą dodawać ciuchy ze sklepów "high street" to
powinni pogadać z H&M czy TOP SHOP - i to by było coś! :)
No ale nic - ja tymczasem zrobiłam nowy projekt, ale szczerze nie
wierzę w jego powodzenie... kurpiowskie i łowickie wycinanki niestety
większości z was kojarzą się z wiochą - tymczasem od jakiegoś czasu
inspirują projektantów (wnętrz, gadżetów, itp)To wzornictwo ma w sobie
moc - jest ciepłe, pozytywne, pełne siły i energii:)

czwartek, 23 lipca 2009

INNY STARDOLL :)

Tak sobie przeglądając blogi przeczytałam u r1ma o ciekawej stronce...
Niezła zabawa - ubieranki jak stardoll tylko ze bardziej ... realne?:)
Można z rejestracją, można bez... po rejestracji mamy jednak więcej
modelek, ciuchów i różnych rodzajów tła... Można stworzyć fajne
zdjęcie modowe nadając nawet efekt (zdjęcie czarno-białe, wyostrzone
kolory itp) Diodatkowo wszystkie ciuchy i dodatki są podpisane i po
kliknięciu na info pod nimi wyświetla się okienko z informacją i
stroną na której możemy daną rzecz zakupić (oczywiście worldwide i
jeśli nas stać;p - no głównie są rzeczy od projektantów, ale są też
ciuchy firm typu Addidas i high street)... no w każdym razie jeśli
ktoś chce się pobawić i ma dość szybkie łącze i wystarczająco pamięci
wirtualnej w kompie to polecam (strona po angielsku)
ja narazie jeden prosty look ze względu na małą prędkość ładowania się strony:(

http://looklet.com/

MAM NADZIEJĘ, ŻE....

się nie gniewacie - kolejne kolczyki i bransoleta... kurcze szkoda że
na stardoll nie można sobie projektować biżuterii - to by było coś!!!

KOLEJNE MICHAELE...

Projekty z Michaelem nadal sprzedają się świetnie... Widzieliście te
projekty - dziewczyna ma zasłużone miejsce na top liście - kilka
dobrze wykonanych projektów - brawo... ciekawa jestem co się będzie
pojawiać w bazarku jak już michaelowa moda troche przycichnie;)

środa, 22 lipca 2009

OBIECANE KOLCZYKI:)

przedstawiam wam lagunę i Wiktorię... Heh te nieliczne osoby, które
zaglądanią na tego bloga będą pierwszymi moimi recanzentami (no oprócz
mojego faceta, ale on się nie zna;p)... więc pisze skrobnijcie co o
nich myślicie:)
Wiem że to niestardolowe... no ale moja dolka też ma samodzielnie
robione kolczyki ;p

Po długiej przerwie...

Eh dawno nie pisałam - jakoś weny brak... na Stradoll nic się nie
dzieje - znów... No może tylko nowa gwiazda wśród najlepszych
projektantów, utrzymująca się w połowie stawki od kilku dni - panna
cosmos25 aka "i deserve it"... No może zasłużyła za
opracowanie/znalezienie programu hakerskiego... a jeśli chodzi o jej
projekty to może i lepiej że mają tę właściwość, że są niewidzialne,
bo jeszcze kłóły (jak to się pisze?;p) by po oczach swoją brzydota i
nieporadnością... A niech sobie będzie na top liście ale ani sławy
(dobrej) ani pieniędzy jej to nie przyniesie...
No cóż...
a ja co robiłam jak mnie nie było na stardoll i blogu... Hm... zakupy
(po wypłacie) skupiły się głównie na elementach do wyrobu biżuterii...
pochwalę się potem jakimiś zdjęciami...
poza tym znalazłam 2 świetne ciuchy - niestety ręcznie szyte,
niesamowicie oryginalne, pojedyncze sztuki, ale chyba mnie nie
stać...tzn teoretycznie stać, ale i tak nie mam w tym chwilowo gdzie
chodzić;p
chyba się zajmę robieniem czegoś takiego na stardoll (choc wątpie czy
znajdzie się wystarczająco dużo hiperoryginałów żeby były w stanie mi
się zwócić koszta szycia;p)

środa, 15 lipca 2009

W ramach dodania...

A propos ciekawych dollek - normalnie ostatnio prawdziwy wysyp czy jak;)
pojawić sie powinna też niedługo Chloë Sevigny - jest dla mnie
prawdziwą inspiracją modową! czas najwyższy, zeby było obecna równiez
na stardoll!!!
Ciekawe tylko kiedy przyjdzie czas na Alice Dellal, Pixie Geldof, Zoe
Kravitz, Coco Sumner - ja naprawdę czekam z utęsknieniem bo wraz z
nimi pojawią się też ciuchy bardziej zbliżone do mojego stylu niż
przereklamowana dla mnie DKNY...
Nie no serio - dziewczyny! Ile wy macie lat do diaska żeby się tak
zachwycać DKNY (tym bardziej pierwszymi kolekcjami, które są dla mnie
bardzo... "babcine?" - no może - "mamine" - uważam że całe to
zachwycanie się pierwszymi kolekcjami DKNY to nic więcej jak
przykrywka dla czystej chęci ich posiadania - kupujemy rzeczy, na
które nas nie stać (i które nie zawsze nam się nie podobają) żeby
zaimponować innym ludziom (najczęściej tym, których nie lubimy) Ja w
realnym życiu raz kupiłam coś dla "szpanu" i tylko dla metki - nie nie
stać mnie na wiele, ale na jakiś zakupach dopadłam ostatnią sztukę
koszulki z pawimi piórami od Matthew Wiliamsona dla H&M - kolekcja
limitowana, gwiadzy się w nij pokazują bla bla... No więc koszulka
była ostatnia, wzór mi się podobał, ale materiał jest krótko mówiąz
tragiczny, sztuczny jakiś i nie przepuszczający powietrza... ponieważ
koszulka była ostatnia i miała mój rozmiar, a nie chciało mi się stać
w kilometrowej kolejce do przymierzalni między rozwrzeszczanymi
japońskimi turystkami, murzyńskimi drama queen i prostymi,
bluzgającymi, siłą od pługa odciętymi Szkotkami popędziłam od razu do
kasy... i co się okazało - że koszulka nie dość że wcale nie taka
ładna to leży jakby była conajmniej o 2 numery za duża... Licze na to
że tak ja jak kiedyś jakiś kolekcjoner da się na to nabrać i kupi tę
szmate z dwukrotną przebitka cenową na ebayu albo allegro...
tak jak połowa stardolla kupuje z oogomną przebitką cenową stare DKNY,
które powiesi potem na wieszaku... Tak mi przyszło do głowy po patrzę
u harajuku licytacja - stara DKNY lip print blouse - cena wywoławcza
200sd... No sory! nie macie co z kasą robic??? Nikt mi nie powie że to
jest ładna bluzka!!!

KURT!!!!!

No nie dalej jak wczoraj pisałam o tym, że lubię kiedy stardoll dodaje
jakieś naprawdę dobre dollki do ubieranek (a nie np nastepne wersje
HM)... No i tak pojawił się dziś na stardoll Kurt!!! W życiu nie
spodziewałabym się tego po stardollu!!! Hm.. czyżby się zbliżała jakaś
rocznica???? A może grunge powraca???? Wszystko jedno - ważne, że mamy
Kurta i że pokolenie, które go jeszcze nie kojarzy, bądź kojarzy
mgliście będzie miało pierwszą styczność:)
Serio - na tym polega dla mnie stardoll - żeby nie tylko bawić, ale
również rozwijać - no nie wiem jak wy, ale ja się rozwijam...
można rozwijać kreatywność (meblując, ubierajac dolkę, projektując),
przedsiębiorczość (zwłaszczcza ci, których nie stać na cotygodniowe
doładowania mogą się nauczyć podstaw biznesu;p), poszerzać swoje
horyzonty, ćwiczyć języki, nieznający świata Amerykani mogą się
dowiedzieć, że są inne kraje i mają swoje święta;p Ja jestem za takimi
grami - wiadomo - są też złe strony, które wszyscy znamy, ale
generalnie...
No w każdym razie wracając do Kurta - bardzo się cieszę - bo takie
postacie trzeba znać choćby tylko ze słyszenia/widzenia w tym
przypadku;p... eh jaka szkoda, że nie mam już swojego projektu... Jest
dość elitarny - może 6-8 sztuk zrobiłam (nie zauważyłam, że nie
zdążyłam sobie zostawić jednej:/)
W każdym razie nie - na fali grungowych ciuchów na stardoll nie
zamierzam robić nowych projektów w tym temacie (przynajmniej nie
teraz)

wtorek, 14 lipca 2009

nowe ELLE - nowa dolka?

Na początek przepraszam Was za błądy ortograficzne, literówki i inne,
które pojawiają się w moich postach - piszę szybko nie zastanawiam się
i czasem stawiam takie byki że głowa mała - a ponieważ nadal przesyłam
sobie posty z maila nie moge ich potem edytowac (zmiany nie chcą się
zapisać)

No ale nic - wszystcy się rozpisują o nowym ELLE, ale czy wiecie kto
będzie "twarzą" tej kolekcji???
Będzie to sądząc z fryzury i podobieństwa Sessilee Lopez (1989) -
amerykańska modelka. Rozpoczęła karierę w 2004 debiutując m.in na
pokazach Vivienne Tam. Zaraz po tym podpisała kontrakty z Benettonem i
ckOne. Nie wiem jak Wy, ale ja niespecjalnie często zaglądam do
ubieranek - zwłaszcza do tych "nowych", których nie jestem w żaden
sposób zidentyfikować, ale lubie gdy pojawiają się postacie stylowe -
bo właśnie takie powinny być dolki na tej stronie, a nie jakieś
jednosezonowe serialowe gwiazdki.

po dlugiej przerwie...

No może nie takiej długiej... ale było trochę zajęć... po próbach
uporania się z natłokiem rzeczy w moim stardollowym apartamencie
zachcialo mi sie zadbac też o własny realny kont... skończyło się na
odewiedzinach sklepów typu IKEA, "czaritów", w których oprócz ciuchów
można też kupić używane meble, a także inne pierdoly typu dzbanki,
obrazki, świeczki zapachowe, figurki - zresztą czego tam nie ma...
jest wszystko co innym nie jestet już potrzebne (lub nigdy nie bylo -
stad można znależć mnóstwo nowych nieużywanych rzeczy - nietrafionych
prezentów)
no ale ja przecież nie o tym ...
No jak wiecie na stardoll znów nic się nie dzieje - wieje nudą...
wszyscy czekają na nowy sklep miss sixty, który pojawia się i znika
(ja też czekam - zachorowała na lesbijski kostium kompielowy - ten
który pojawił sie na reklami, jak jeszcze się na stronie głównej
wyświetlała). Poza tym nowe ELLE - kolorowe takie... ale to wszystko
dopiero będzię:)

A tym czesem ja już od jakiegoś czasu chciałam Wam napisać
użytkowniczce JulitQa93 (http://www.stardoll.com/pl/user/?id=15979722)
- dziewczyna nie dość, że robi coraz to ciekawsze rzeczy, coraz
bardziej dopracowane i ciekawsze - jest wszechstronna (nie ma jakiegoś
jednego typu rzeczy które jej wychodzą bardziej niż inne - robi np też
świetne napisy) Moim faworytem jest czarodziejka z księżyca - dobra
nie lubię akurat tego serialu ale uwielbiam mangę i anime, ale ja się
tak w formę wcisnąć nie umiem - no normalnie postacie anime mi nie
wychodzą i już (przynajmniej narazie - próbowałam zrobić Major
Kusanagi z jednej z moich ulubionych mang Ghost in the Shell -
podobieństwo było dostrzegalne w kolorze włosów;p)
No w każdym co do JulitQa93 mam wrażenie, że patrzymy na narodziny
gwiazdy (no albo bizneswomen - co bardziej nobilitujące) - dziewczyna
nie dość że robi świetne projekty to jeszcze umie się zareklamować (np
na stardollowym forum) jednym słowem - łeb do interesów - i to
podziwiam :)

sobota, 11 lipca 2009

RÓŻOWE POLICZKI :)

Taki sobie nowy projekt... Nie do końca jestem zadowolona - eh jak
zwykle... a poza tym poł leniwej soboty...

piątek, 10 lipca 2009

BANKSY

No i wróciłam - tak jak obiecałam zamieszczam kilka zdjęć z wystawy...
jest tego duuuużo więcej:) Wrażenia? Hm... Rzadko widzi się takie
kolejki do muzeum - naprawdę! rozumiem koleiki w Polsce w noc muzeów,
kiedy nie musimy płacić za wstęp, rozumiem koleiki na wybitne i
rzadkie wystawy, rozumiem kolejki do Luwru (bo turyści), ale kolejka
na Banksego? To było dla mnie zaskoczenie... Zwłaszcza, że wszyscy /
większość ludzi (w każdym wieku) wiedziala co idzie oglądać. Wykluczyć
można zbłądzonych przypadkiem turystów lub grupy - w bristolskim
muzeum jest normalnie wszystko i nic - sala z minealami, sala z
egiptem, sala ze skamielinami, sala z malarstwem realistycznym, sala z
porcelaną chińską itd - mydło i powidło...normalnie się tam nie chodzi
chyba, że ukryć się przed deszczem;p)
W każdym razie pomysł na promocję swojego miasta i muzeum był
genialny... Nagla sztuka uliczna weszła na salony... I w porównaniu ze
sztuką np współczesną wcale nie wygląda blado... I tylko można by się
zastanawiać nad tym czy czy to nie jest jakiś niższy rodzaj sztuki,
sztuki - pop, dla wszystkich, bo wszyscy rozumieją przesłanie - nie
trzeba jakiś z kosmosu ideologii dorabianych, nie trzeba być znawcą...
Ale czy to źle?
Banksy już nie raz wyśmiewał w ten sposób sztukę współczesną i ludzi
snobujących się na "ę, ą"... Przykład - kiedyś w jakimś centrum sztuki
nowoczesnej w NY powiesił mimochodem obraz z puszką zupy "tesco value"
(zrobiony w popartowym klimacie, nawiązujący do puszki zupy Warhola)
zanim się ochrona zporientowała, że coś jest nie tak przez 2 godziny
oglądał i cykał foty ludziom przyglądającym się z zainteresowaniem i
debatującym nad głębokim przekazem tego dzieła (ba w niektórych
muzeach jego obrazki wisiały i po kilka dni, a rekordem są 2
miesiące!)
Swiadczy to tylko o tym, że lubimy się snobować, udawać, że się znamy,
jadąc na wycieczki przebiegamy muzea, bo wypada wejść i się potem
pochwalić, że się było i widziało... Tak jak skwitował to Banksy na
jednym rysunków na wystawie - nie ważne czy ma jakiekolwiek walory
estetyczne i czy coś przekazuje - jak wisi w muzeum i ma złote ramy
to znaczy, że sztuka i trzeba się zachwycać :)
Dzięki temy tej wystawie chyba po raz pierwszy odwiedzający zahaczyli
o każdą salę, przeczytali wszystkie podpisy i wnikliwie przyjrzeli się
każdemu obrazowy (czasem z daleka było widać Banksego, ale było też
całe mnóstwo "smaczków" - rzeczy których przy zwyklej przebieżce nie
było się w stanie wychwycić) - ci którzy tego nie zrobili - staracili
2/3 wystawy :)